Nierasowy śmieć

Witam serdecznie 🙂 Chciałabym poruszyć temat, który jest mi bliski, a który mnie szokuje niezmiennie od pewnego czasu. Mam na myśli temat czystości rasy psów. Fot. własne, możesz kopiować, jeśli podasz link do tej strony Wydaje mi się, że jestem osobą dość tolerancyjną. Mam na myśli, że raczej staram się nie narzucać nikomu mojego zdania…

Udostępnij
Share

Witam serdecznie 🙂

Chciałabym poruszyć temat, który jest mi bliski, a który mnie szokuje niezmiennie od pewnego czasu. Mam na myśli temat czystości rasy psów.

Fot. własne, możesz kopiować, jeśli podasz link do tej strony

Wydaje mi się, że jestem osobą dość tolerancyjną. Mam na myśli, że raczej staram się nie narzucać nikomu mojego zdania i staram się uszanować czyjeś poglądy, nawet gdy się z nimi nie zgadzam.

Jednakże, aż wkurza mnie, gdy niektórzy ludzie węcz nieakceptują psów nierasowych. Twierdzą, że pies nierasowy, to nie pies. To śmieć. Powinno się je powybijać, bo psują rasowość i godność psów rodowodowych.

I tu buzuje we mnie krew, tu mam ochotę wybuchnąć.

W naszym domu są aż dwa psy. Oba nie są rasowe (jedynie w typie rasy, ale i tak mocno zmieszane). Oba psy trafiły do nas z adopcji. Gdyby nie fakt, że przyjęliśmy je do siebie, miałyby szansę naprawdę dłuuuugo posiedzieć w schronisku. Być może całe swoje życie.

Jakiś czas temu pojawił się mem w internecie, na którym napisano, że adoptując psa nie zmieniasz całego świata, ale zmieniasz cały świat dla tego psa. 


Jak najbardziej się z tym zgadzam! Uważam, że świat naszych psów jest dobry. Są kochane, głaskane, karmione, pieszczone, kąpane, wyprowadzane na długie spacery… Staramy się jak tylko umiemy podarować im szczęście w ich dość krótkim życiu (bo w stosunku do człowieka, pies żyje naprawdę krótko).

Bez względu na to, czy pies jest rasowy czy nie – daje takie samo szczęście, kocha tak samo mocno! A niestety w schroniskach takich materiałów do kochania jest cała masa! Aż za dużo! Gdybym mogła – przyjęłabym je wszystkie do siebie…ale nie mogę.

Moim marzeniem jest, aby wszystkie te zwierzęta odnalazły swój dom i kochających ludzi. Bez względu na to, ile mają lat. Bez względu na to, czy są rasowe czy nie. Bez względu na to, czy są najpiękniejszymi stworzeniami na świecie, czy też nie.

Bo potrafią się odwdzięczyć!

A co Wy myślicie na ten temat? Lepiej kupić czy adoptować? Rasowy czy po prostu TEN JEDYNY?



Udostępnij
Share

Podobne wpisy