Pies do adopcji

Pies do adopcji, tak jak i każde inne zwierzę, zasługuje na to, by mieć opiekuna. Nie da się ukryć, że psy to wspaniałe zwierzęta, z którymi łączy nas silna więź. Jednak wciąż nie brakuje psów, które są porzucane. Dlaczego?

Wybuch pandemii na początku 2020 roku sprawił, że wiele osób przymusowo pozostało w domach. Nuda, samotność, więcej czasu i chęci sprawiły, że naprawdę ogromna ilość ludzi zdecydowała się na nowego członka rodziny. Psa. Wymarzonego, wyczekiwanego, wprost idealnego. Nie każdy to jednak pies do adopcji. Wiele osób zdecydowało się na psa rasowego. Jednocześnie, ceny wszystkiego poszybowały niebotycznie w górę, w tym również ceny samych szczeniąt. Mimo to chętnych nie brakowało. Szczenięta, te rasowe jak i w typie ras sprzedawały się na pniu. Mieszańce w pseudohodowlach kosztowały grube tysiące, a ludzie kompletnie zbzikowali.

Mnóstwo psów

Zdziwilibyście się, jak wiele psów w tym czasie znalazło swoje nowe domy. Równie wiele psów trafiło w mniej odpowiedzialne ręce. Część ludzi postanowiła, że skoro szczenięta mają taki popyt to również zacznie hodować. Naprawdę wiele psiaków trafiło do ludzi, którzy nagle postanowili rozmnażać je, ale bez większego sensu. Od tamtych wydarzeń minęło już sporo czasu. Wiele się zmieniło. Pandemia miała swoje spokojniejsze chwile i ponowne uderzenia sporymi falami. Zmieniło się tez podejście wielu osób.

Trudny czas po pandemii

Okazuje się, że czas po pandemii jest bardzo trudny, dla wszystkich. Ludzie stopniowo powrócili do swoich obowiązków, ponownie zaczęli pracować i rzadko bywać w domu. Pieski, które trafiły na odpowiedzialnych ludzi mają się całkiem dobrze. Ludzie z nimi ćwiczyli, wychowywali się i dokładali wszelkich starań, by jak najlepiej wychować swoje zwierzę. Niestety, nie każdy. Wiele osób nie chciało zająć się zwierzęciem jak należy. Niektórzy nie poświęcili czasu na odpowiednie jego wychowanie. Kiedy człowiek wrócił do pracy, pies zaczął się nudzić. I tak mamy kolejne problemy.

No i stało się. Obecnie mamy prawdziwy wysyp psów, które tracą swoją rodzinę. Pies do adopcji trafia stanowczo zbyt często. Tak, jak zbyt często jest porzucany. Obecnie niemal każdego dnia pojawiają się ogłoszenia o psach, które ktoś chce oddać. Niewychowanych, osamotnionych, zdesperowanych…które potrzebują miłości człowieka i jego uwagi. Stanowczo zbyt wiele z nich trafi niebawem do schronisk. A przecież miało być tak pięknie…

Wysyp hodowli jednorazowych

Wiele osób, które kupiły psa w wysokiej kwocie marzyło o tym, że odrobi stratę samemu rozmnażając psa. Zadziwiające jest, jak wiele hodowli przybyło i wprost zalewa nas z każdej strony. Jednak wielki boom na szczenięta już się skończył. Tym bardziej, że co drugi to pies do adopcji. Tak więc osoby, które kupiły psa i wpadły na pomysł rozmnażania go, szybko poczują zderzenie z rzeczywistością. Czekać ich będzie ciężka przeprawa z rozrodem i odchowaniem szczeniąt, które później będzie im trudno sprzedać. Czy warto więc było?

Wszędzie jest pies do adopcji

Ogłoszenia psów, które poszukują kochającej rodziny jest naprawdę dużo. Jeśli więc komuś „nie zależy na papierach” i nie potrzebuje rasowego psa – niech rozejrzy się w okolicy. Na pewno bez trudu odnajdzie psa, który szuka kochającego domu. Psa, który pokocha go całym sobą, pozostając wiernym i lojalnym. Nawet wobec osób, które na to nie zasłużyły. Tylko osoby, które pragną psa konkretnej rasy powinny decydować się na zakup pieska z legalnej i dobrej hodowli. Jeśli komuś na tym nie zależy, absolutnie nie powinien wspierać pseudohodowli, kupując tam zaniedbane szczenięta w typie rasy. Takie są do przygarnięcia za darmo, niemal na każdym kroku…