Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Miałam dłuższą, zupełnie nie zamierzoną przerwę, ale zrobię wszystko, aby już jej nie powtórzyć.
Wiele, naprawdę wiele wydarzyło się w naszym życiu.
Problemy zdrowotne aż mnie zaskoczyły. Mam jednak nadzieję, że stanęliśmy twardo na nogach i że już nas więcej nie zaskoczą…
Wzbogaciliśmy się także o jednego, nowego członka rodziny. Najstarszą i najsmutniejszą psinę w całym schronisku. Adoptowana w marcu… 15-letnia mała Żabeczka. Głucha, tracąca wzrok, umierająca na nawotwór. Mam nadzieję, że choć ten czas, który jej podarujemy, będzie dla niej spokojny i szczęśliwy. A szczęście po niej widać, oj widać.
Remont trwa.
Ja bawię się w architekta wnętrz i staram się za wszelką cenę tak zmienić całe nasze wnętrze, aby żyło nam się tutaj jak najlepiej. Wczoraj zaprojektowałam nową szafę, teraz czekam na propozycję wycen.
W ogrodzie wiosna wybuchła pełną parą. Zbudowaliśmy szklarnię. Posadziłam warzywa i każdego dnia kosztujemy tych super zdrowych roślinek 🙂
A czas mija nieubłaganie…