Skok w Nowy Rok…na pohybel? Co nam przyniesie?
Na pohybel…tegoroczny Skok w Nowy Rok, choć zapowiadał się bajecznie…okazał się być dość trudny. Przed końcem 2017 roku organizowałam akcję zbiórki pieniędzy na zakup prezentów dla Dzieci z Domu Dziecka. Pisałam o tym dwukrotnie: Przygotuj prezenty dla dzieci z Domu Dziecka Samotność Dzieci Niechcianych – zrób coś! Dzięki Waszej pomocy zdołaliśmy uzbierać ponad 300 zł…
Na pohybel…tegoroczny Skok w Nowy Rok, choć zapowiadał się bajecznie…okazał się być dość trudny.
Przed końcem 2017 roku organizowałam akcję zbiórki pieniędzy na zakup prezentów dla Dzieci z Domu Dziecka.
Pisałam o tym dwukrotnie:
- Przygotuj prezenty dla dzieci z Domu Dziecka
-
Samotność Dzieci Niechcianych – zrób coś!
Dzięki Waszej pomocy zdołaliśmy uzbierać ponad 300 zł i w całości tą kwotę spożytkowałam na zakup przeróżnego rodzaju gier dla Dzieci z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Bytomiu Szansa dla Dziecka. Zgodnie z zapewnieniami pana Dyrektora, prezenty otrzymały te dzieci, które nie zostały przygarnięte na Święta przez żadną rodzinę (niektóre dzieci maja bowiem możliwość wyjechać do Cioci, Wujka itd). Zwykle te Dzieci nie otrzymywały nic, ale w tym roku było inaczej. Dzieciaki bowiem, otrzymały świetne gry planszowe od nas 🙂 Wspaniale, prawda?
Nasze Święta i Sylwester
Nasze Święta były całkiem udane, choć pod znakiem chorób. Najmłodsza Córcia z zapaleniem płuc, Synuś zapalenie oskrzeli… Do tego mój Tata zdołał straszliwie się zatruć… Na szczęście wszystkim szybko choroby minęły, a my mogliśmy świętować Nowy Rok. Ah,ten Nowy Rok…
Na pohybel
No i zaczął się. Nowy Rok pełen planów, ambicji i marzeń do spełnienia. Mega motywacja i energia do działania…którą całkowicie zgasiła choroba. No i mam za swoje. Teraz ja męczę się z zapaleniem płuc i duszę każdego dnia. Pochłaniam ogromne ilości czosnku i liczę na to, że w poniedziałek będę miała sporo sił, aby pójść do pracy. Obym te siły miała, bo w przeciwnym razie wypad do pracy też będzie z cyklu „na pohybel”…
Choć tyle, że szczeniaczki z naszej hodowli mają już zaplanowane, do jakiego domku który z nich pójdzie. A ich Nowe Rodzinki mogą się powoli przygotować na ich przybycie. Doradzam wszystkim, jak się przygotować na przybycie nowych domowników i w między czasie dbam o ich odpowiedni rozwój. Ah, pracy przed nami jeszcze trochę. Oby tylko zdrowie wróciło. A w ramach czegoś bardziej optymistycznego – oto moje rozrabiaki <3