Morze Bałtyckie – POLSKI RAJ!
Morze Bałtyckie to niezwykle cenne miejsce w Polsce. I wiecie co? Wakacje z dziećmi wcale nie muszą być zaplanowane. Wystarczy dobrze dobrana okolica, tak aby zarówno dzieci, jak i dorośli, byli zadowoleni z wyjazdu! Dzień dobry Kochani, trochę mnie znowu nie było, stąd też wyświetlały się wcześniej przygotowane wpisy. Gdzie byłam? Rozkoszowałam się z Rodziną…
Morze Bałtyckie to niezwykle cenne miejsce w Polsce. I wiecie co? Wakacje z dziećmi wcale nie muszą być zaplanowane. Wystarczy dobrze dobrana okolica, tak aby zarówno dzieci, jak i dorośli, byli zadowoleni z wyjazdu!
Dzień dobry Kochani,
trochę mnie znowu nie było, stąd też wyświetlały się wcześniej przygotowane wpisy. Gdzie byłam?
Rozkoszowałam się z Rodziną naszym własnym, polskim Rajem!
Czy wiedzieliście, że nasze Morze Bałtyckie może być aż tak piękne? Dawno już nie byliśmy nad naszym morzem, dlatego odwiedziny po (chyba) 10 latach były prawdziwym zaskoczeniem…
Morze Bałtyckie było nie tylko cieplejsze niż zapamiętałam, ale także znacznie czystsze! To prawdziwe zaskoczenie dla mnie, bo przecież pamiętam, że te około 10 lat temu to ja nawet nie chciałam do Bałtyku wejść…
Dzieci były totalnie zachwycone!
W podróż zabraliśmy dwójkę najstarszych dzieci i Rastę – największą psinę.
Ale po kolei…
Wyjazd zaplanowaliśmy na środek tygodnia i w dodatku noc. Dzieci usiadły wygodnie w swoich fotelikach w samochodzie, ja z Mężem podpięłam przyczepę i ruszyliśmy. Synek dostał na drogę leki przeciw chorobie lokomocyjnej, bo ostatnio coś zaczął miewać z tym problemy…
Droga była różna. Część totalnie dziurawa, ledwo można było przejechać. Ale część trasy to wręcz ideał! Na miejscu długo szukaliśmy odpowiedniego miejsca, ale kiedy już je znaleźliśmy, było tak wspaniale, że zostaliśmy aż tydzień!
Do plaży mieliśmy zaledwie 10-15m. W przyczepie jedynie spaliśmy i czasem coś zjedliśmy. Pogoda idealnie dopisała. Wprost wspaniale!
Zaraz po śniadaniu wychodziliśmy na plażę, wracaliśmy zjeść obiad i aż do kolacji na plaży byliśmy. Wieczorem dzieci były półprzytomne, zjadały kolację, myły zęby i traciły przytomność po zetknięciu głowy z poduszką. My z resztą podobnie 😉
To był rozkosznie leniwy i relaksujący tydzień 😉
Morze Bałtyckie to idealne miejsce na wyjazd z dziećmi
Wyjazd w okresie końca sierpnia był doskonałym pomysłem, bo ludzi mniej niż w środku sezonu, a i spokój większy.
Na szczęście wybraliśmy miejscowość pomiędzy dwiema znanymi turystycznymi miasteczkami. Dzięki temu zyskaliśmy NIEMALŻE PRYWATNĄ PLAŻĘ 😀
Morze cudowne, spokojne. W ostatni dzień było wzburzone, takie jak zapamiętałam z dzieciństwa, więc jodu mogliśmy choć trochę powdychać 😉
Na plaży było ogromnie dużo meduz. Naszych polskich, własnych meduz. Było ich tysiące. Podobno jest to chełbia modra. Melduję – zmacane i nie parzą. Zupełnie nie groźne 🙂 Pływaliśmy „z nimi” w około i nie robią krzywdy, jedynie łaskoczą… Rasta również została zabrana na plażę, jako że mnóstwo mieszkańców okolic przychodziło ze swoimi psami… Psina była przeszczęśliwa, dzieci również. Nawet zakopywali ją w piasku, aż było widać jedynie głowę i merdający ogon 😉 W morzu też zanurzyła łapki, ale głównie pilnowała rodziny 🙂 Ja oczywiście nie zrezygnowałam z relaksu z książką. Było cudownie! Rzeczka wpływająca do Morza była pełna kaczuszek 🙂
Wybraliśmy się na wycieczkę do portu w Jastarni. Dzieci były zachwycone statkami.
Dalsza droga zaprowadziła nas na Hel. Po drodze wstąpiliśmy również do Muzeum Obrony Wybrzeża. Niesamowite miejsce! Bardzo pouczająca i mocno dydaktyczna wycieczka 🙂 Bardzo dużo pooglądaliśmy i dowiedzieliśmy się mnóstwo. Nawet zdołaliśmy obejrzeć kilka filmów dotyczących Obrony Wybrzeża, które wyświetlano w budynku Muzeum. Powrót do domu również nocą w środku tygodnia. Rasta mooocno pilnowała dzieci przez całą drogę powrotną…
Ot, i całe nasze wakacje pokazane w kilku ujęciach. Radość, szczęście i relaks – coś niesamowitego!
Gorąco polecam każdemu zarówno nasze Polskie Morze Bałtyckie, jak i wakacje w przyczepie 😉