Destrukcja

Dzień dobry! Ależ czas mi ucieka nieubłaganie. Dziękuję, że jesteście! Dziś wpis, do napisania którego zainspirowała mnie salus salus. Uważam, że temat jest rzeczywiście godny tego, bym i ja o tym wspomniała. Znacie ludzie, którzy działają na Was w sposób destruktywny? Jak wiecie lub możecie odnaleźć na moim blogu, ja niestety również spotykam na swojej…

Udostępnij
Share

Dzień dobry!

Ależ czas mi ucieka nieubłaganie.

Dziękuję, że jesteście!

Dziś wpis, do napisania którego zainspirowała mnie salus salus.

Uważam, że temat jest rzeczywiście godny tego, bym i ja o tym wspomniała.

Znacie ludzie, którzy działają na Was w sposób destruktywny?
Jak wiecie lub możecie odnaleźć na moim blogu, ja niestety również spotykam na swojej drodze takie osoby, które po prostu skutecznie niszczą nasz świat.

W miarę upływu czasu, zmieniamy się. Ja również przez ostatnie 20 lat bardzo się zmieniłam… Kiedy pomyślę sobie o ludziach, których kiedyś miałam wokół siebie, a po których pozostały jedynie wspomnienia…wielu ich jest. Dlaczego?

Bo każdy z nas się zmienił, wybrał inną ścieżkę życiową i nasze drogi już nie prowadziły w tym samym kierunku, ani w swoim sąsiedztwie.

Ludzie, z którymi kiedyś spędzałam całe dnie są na różnych etapach życia.

Jedni osiągają ogromne sukcesy życiowe, „robią” karierę, inni są szczęśliwi w swoich nowych rodzinach, ale są także osoby, które wiecznie imprezują, żyją „na krawędzi”, zeszli na złą drogę, czynią zło albo za wyrządzone krzywdy odpowiadają w więzieniu, a są też tacy, po których pozostaną tylko mnie wspomnienia i łezka w oku podczas zapalania znicza na cmentarzu…

Bo życie jest bardzo krótkie…

Nie warto jest się otaczać ludźmi, z którymi kiedyś łączyło nas wiele, ale teraz ich zachowania mogą działać na nas destruktywnie. Każdy z nas powinien żyć swoim życiem i cieszyć się nim. Postępować po swojemu, według wlasnych zasad i nie przejmować się czyimś zdaniem, bo nikt nie przeżyje naszego życia za nas!


Natomiast ludzi toksycznych, takich, którzy działają na nas w sposób destruktywny, nie bójmy się pozostawiać za sobą. Widocznie wspólna ścieżka już dobiegła do rozwidlenia, na którym każde powinną podążać swoją drogą…

P.S.

Udostępnij
Share

Podobne wpisy