Czerwiec w ruchu – podsumowanie

Czerwiec w ruchu to wspólna akcja blogerów, którzy odjęli wyzwanie i postanowili zwiększyć swoją aktywność w czerwcu. Jak nam poszło? Sprawdźcie sami! Witajcie, to nie to, żebym zaspała…po prostu ostatnio mam tak mało czasu, a tyyyle do opowiadania i pisania, że nie nadążam 😉 Jednakże, nie przejmuję się zbyt mocno, bo przecież dopiero czerwiec się…

Udostępnij
Share

Czerwiec w ruchu to wspólna akcja blogerów, którzy odjęli wyzwanie i postanowili zwiększyć swoją aktywność w czerwcu. Jak nam poszło? Sprawdźcie sami!

Witajcie,

to nie to, żebym zaspała…po prostu ostatnio mam tak mało czasu, a tyyyle do opowiadania i pisania, że nie nadążam 😉 Jednakże, nie przejmuję się zbyt mocno, bo przecież dopiero czerwiec się skończył.

Być może pamiętacie jeszcze, a jeśli nie, to zapraszam do wpisu, rozpoczęcie akcji Czerwiec w ruchu.

Zamierzenia, a realizacja

Czego oczekiwałam od tej akcji?

Po pierwsze, mobilizacji do zwiększenia aktywności. UDAŁO SIĘ!

Po drugie, chciałam pociągnąć aktywność też na kolejne miesiące. MAM NADZIEJĘ ZREALIZOWAĆ.

Po trzecie, miałam nadzieję natrafić na ciekawe blogi innych uczestniczących w akcji blogerów. UDAŁO SIĘ!

No i na koniec chciałam zrzucić co najmniej 5kg, a w pasie i biodrach przynajmniej 5cm…

Cóż…z wagi spadło ledwie 1,5kg, ale centymetrów ubyło wystarczająco dużo 🙂

Czerwiec w ruchu – co robiłam?

Przede wszystkim, dużo spacerowałam. Z psami, z dziećmi, z dziećmi i psami… Sama raczej nie. Jakoś zbyt wielu chętnych na ruch 😉

Trochę też biegałam. Zwiedzałam. Odkryłam przepiękne miejsca w niedalekiej okolicy. Wybraliśmy się wszyscy nad Polskie Morze, o czym będę pisała w kolejnym wpisie, jako że przyda się mała relacja z naszych króciutkich, czerwcowych wakacji z przyczepą 😉

Najprzyjemniej wspominam spacery po parkach i lasach z psami, no i bieganie boso po plaży <3 Totalnie najprzyjemniejsze 😉

Co dalej?

Mam ogromną nadzieję, że nie poprzestaniemy na czerwcu i aktywność zachowamy przez kolejne miesiące. Zwłaszcza te ciepłe. Lipiec i sierpień to czas, gdy wszystkie moje dzieci będą spędzać czas w domu, przerwa od przedszkola. Za to wrzesień to miesiąc, do którego dzielnie odliczam dni, a nawet godziny i minuty, jako że cała moja trójka została do przedszkola przyjęta i od 1 września zamierzam świętować i celebrować każdą minutę spokoju w naszej chatce 😉 Zwłaszcza, że musimy dążyć ku zmianie tej chatki na inną, jeszcze nie istniejącą…

Tymczasem, zapraszam do krótkiej fotorelacji z akcji CZERWIEC W RUCHU 🙂

 

 

 

Udostępnij
Share

Podobne wpisy